sobota, 24 lipca 2010

Oczyszczanie żelaza

Dziś, po tygodniowych wakacjach wróciłem do domu i od razu skierowałem swoje kroki do kuźni. Będąc nadal podekscytowany kolejnym udanym wytopem zabrałem się za oczyszczanie wytopionej bryłki. Uciąłem kawałek kątówką i wrzuciłem do zaimprowizowanego paleniska (przeprowadzka na nowe miejsce trwa nadal). Oto parę fotek z dzisiaj wykonanej "pracy" (raczej nazwałbym to zabawą ;)).











































Potem zespawałem względnie oczyszczone sztabki do kupy. Co z tego wyjdzie się okaże jak znów zawitam do kuźni.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz